PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA BRAK NOWYCH WPISÓW. PRZEPRASZAM ZARÓWNO TYCH KTÓRZY SĄ U MNIE BARDZO CZĘSTO JAK I TYCH KTÓRZY ZAGLĄDAJĄ TU OD CZASU DO CZASU. NIESTETY ZWIĄZANE JEST TO Z MOJĄ PRACĄ. CODZIENNIE JEDNAK STARAM SIĘ TU WPADAĆ I ODPOWIADAĆ NA WASZE KOMENTARZE. ZAPRASZAM WIĘC DO PIECZENIA ORAZ DZIELENIA SIĘ SWOIMI SPOSTRZEŻENIAMI I CZEKAM NA WASZE PYTANIA.

9 mar 2009

113-STARODAWNY ZIEMNIACZANY CHLEB

Przepis pochodzi z książki "New baking book" wydawnictwa Meredith Books.
Chlebuś jest smaczny i długo zachowuje świeżość.

Składniki:

* 1 i 1/2 cups wody (1 cup=240 ml)
* 1 średni ziemniak ugotowany i zgnieciony
* 1 cup maślanki lub kwaśnego mleka
* 3 łyżki cukru
* 2 łyżki masła
* 2 łyżeczki soli
* 6-6 i 1/2 cups mąki pszennej
* 2 op. suszonych drożdży (ja dałam 5 dkg świeżych)

Ugotowanego i przeciśniętego przez praskę ziemniaka dodajemy do wody ( w sumie ma to zajmować nie więcej niż 1 i 3/4 cup).Jeśli drożdże mamy świeże to rozrabiamy z 1 łyżką wody i odrobiną mąki.Odstawiamy do wyrośnięcia.Jeśli drożdże są suszone to wsypujemy je do produktów mokrych.
Do miski wlewamy: ziemniaczaną wodę, drożdże, maślankę, cukier, masło i sól.Dodajemy najpierw 2 cups mąki i mieszamy.Gdy masa będzie jednolita dosypujemy po trochu resztę mąki aż do wyczerpania.Zagniatamy 6-8 minut.Wkładamy do naoliwionej miski, przykrywamy i pozostawiamy do czasu aż podwoi objetość.Po tym czasie chwilę zagniatamy i formujemy jeden bochenek lub dwa.Pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia.Przed włożeniem do pieca nacinamy i pieczemy w 190-200'C przez około 45 minut (jeden duży) lub 35 minut (2 mniejsze).



9 komentarzy:

asieja pisze...

słoneczny ma kolor
i nawet promyki na skórce:-)

Anonimowy pisze...

Izuniu, uroczy chlebuś, wygląda na mięciutki i zapewne taki jest :)

Anonimowy pisze...

Chleb wygląda bardzo apetycznie. Nierozumien tylko jednego, jeśli przepis jest w języku polskim to chyba całość brzmiała by bardziej "normalnie" i zrozumiale gdyby wszystko było w języku polskim. Chodzi mi o te "CUPS" może tylko ja mam takie wrażenie, ale wydaje sie to trochę śmieszne, że piszesz całą treśc po polsku a tu nagle ni z gruchy ni z pieteruchy te... cups. Strasznie to dezorientuje a przecież w przepisie powinno być wszystko jasne. Zastanawiam się czy nie lepiej napisać po prostu SZKLANKA?

IZABELA pisze...

Jak napisalalm na poczatku postu: przepis pochodzi z ksiazki ktora zostala napisana w jezyku angielskim.Celowo nie tlumacze cup czyli szklanka,poniewaz amerykanski cup nie rowna sie szklance (co wyjasnilam w nawiasie) i mogloby to wprowadzic piekacego w blad,a co za tym idzie zniweczyc caly przepis.Zawsze wyjasniam ze 1 cup = 240 ml i jak do tej pory nikt nie mial z tym problemu :) Zycze udanych wypiekow!

Ewa pisze...

Droga Izo! Strasznie narobiłam sobie apetytu na Twoj piekny chlebuś. jeszcze nigdy nie robiłam nic na zakwasie, eksperymentuję za to coraz wymyslniej z chlebami z maszyny. Czasem ostatnio tylko wyrabiam je w maszynie a piekę w piekarniku, ale nigdy ten z piekarnika nie wychodzi tak puszysty jak chleb zrobiony od poczatku do konca w maszynie. Co może byc tego powodem? Chciałabym zrobic ten chlkeb, ale boję sie, że znów nie wyrosnie w piekarniku i brzydko popęka :(

IZABELA pisze...

Ewo - piekac w piekarniku bez foremki duzo zalezy od jakosci maki (powinna byc chlebowa,czyli ta z wieksza zawartoscia bialka),ciasto powinno byc dobrze odgazowane i uformowane i powinno dobrze wyrosnac zanim go upieczemy.Jesli te 3 punkty beda spelnione,chlebus nie moze sie nie udac :)

Agatha pisze...

Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt !

ppiotr.... pisze...

A ja ten cup potraktowałem właśnie jako szklanka i jakoś mi to przypasowało :-) Już piąty raz piekę ten chleb tyle, że go nieco zmodyfikowałem na własne potrzeby, po prostu dwie szklanki(cup)mąki zmieniłem na żytnią i zamiast 6-6i 1/2 pszennej daję 4 i pół szklanki pszennej (daję jaką akurat mam, mieszam nawet z tortową)i 2 szklanki mąki żytniej, wszystko inne pozostawiam jak w przepisie i wychodzi mi przepyszny chlebuś pszenno-żytni niech się sklepowy chowa,mniam, duży półtorakilowy znika w dwa dni. A nigdy wcześniej chleba nie piekłem. Dzięki Izuniu za umieszczenie przepisu, pozdrawiam

IZABELA pisze...

Ppiotr - zmiany są dobre i najważniejsze że chleb wychodzi i smakuje :)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails