Jak sama nazwa wskazuje to podstawowy biały, ale bardzo smaczny chlebuś.
Przepis pochodzi z anglojęzycznej książki "Ultimate bread" autorstwa Erica Treuille & Ursuli Ferrigno.
Polecam !
Składniki:
Składniki:
* 2 łyżeczki susz. drożdży lub 15 g świeżych
* 1 i 1/3 cups (325 ml) ciepłej wody
* 3 i 1/3 cups (500 g) zwykłej pszennej mąki
* 1 i 1/2 łyżeczki soli
Ciasto zarobić ręcznie, w maszynie lub za pomocą miksera.Przykryć i pozostawić aż do podwojenia objętości.Po tym czasie zagnieść i uformować bochenek.Ponownie pozostawić do wyrośnięcia.Przed samym wsadzeniem do pieca można posmarować roztrzepanym jajkiem i ponacinać.Piec w 425'F (220'C) przez około 35 -45 minut.Najlepszy pieczony na kamieniu lub na rozgrzanej blasze.
Z przepisu tego można również zrobić bułki.
Chlebuś na moich zdjęciach został zrobiony z podwójnej porcji.
36 komentarzy:
Iza, no nareszcie!
Zagladam, zagladam...odpoczęłaś od blogowania, pracy i domu, to jest potrzebne...ale fajnie że jesteś!
Chlebuś wygląda cudnie, i chyba pyszny jest?
Pozdrawiam.
Oj tak,cos sie po tym urlopie w Polsce nie moglam zebrac.Pomyslow 100 a jakos checi i czasu malo :) Po tak dlugiej przerwie nie popisalam sie oryginalnym przepisem,ale coz - pieke to co jedza moi domownicy :)
Izuniu, witam Cię serdecznie, brakowało mi Twoich wpisów! Chlebek cudowny i jak zwykle...te nacięcia mnie powalają :)
Izo, sliczny ten chlebek, tez bym chetnie sie poczestowala!
Chyba coś proporcje walnięte. Właśnie robię ów chlebek, mąki dałem już 600g i cały czas weodnista breja. Za dużo wody albo za mało mąki :(
Moze masz bardzo wilgotna make i dlatego nie potrzebowalala tyle wody co w przepisie.Ja ten chleb robilam juz 7 razy i wszystko bylo ok.A na przyszlosc taka rada: Zawsze uzywa sie calosc maki jaka jest w przepisie, a plyny dolewa sie po trochu i patrzy na konsystencje ciasta.Wtedy bez problemu w razie wilgotnej maki zmniejszamy ilosc plynu :)
Chlebek ten robiłam 3 razy REWELACJA!! dziś przymierzam się do kolejnego razu i już tak chyba zostanie z nami.Piekę go w piekarniku i ten zapach to jak z dzieciństwa kiedy wracało się z piekarni a po drodze znikała połowa bochenka:)Ten smak....super:)
Pozdrawiam
Karolcia.
Karolcia - bardzo się ciesze że smakuje i udaje sie :)
Zrobiłam dzisiaj ten chleb. Pierwszy w moim życiu. Wyszedł naprawdę świetnie. Mięciutki, delikatny, niemalże rozpływa się w ustach. Dodatkowo posypałam go na wierzchu makiem. Dziękuję za pomoc w rozwijaniu moich umiejętności kulinarnych...
Kasia
Kasiu - bardzo się cieszę i życzę dalszych udanych i pachnących chlebków i bułeczek :)
Dziś piekę Pani chlebek na Wielkanoc do koszyczka. Mam nadzieję, że się uda.
Zyczę powodzenia i smacznego wielkanocnego chlebka :)
Wiatm
Mam problem z piekarnikeiem grzje za mocmo i przypieka mi gore.
Czy wystarczy tylko jak ustawie grzanie na dolna czesc??
Macieju - oczywiście że możesz włączyć tylko dól.Abo też po prostu ustawiasz za wysoką temperaturę.
Super fajny, prosty przepis ale kilka pytań :):
Czy zwykła mąka pszenna do tego chlebka może to być mąka typ 500? I czy piec lepiej bardziej na spodzie piekarnika czy na środku? Rozumiem też że ciasto wkładamy do rozgrzanego piekarnika?
Pozdrawiam :)
Do anonimowej osoby - co do typu mąki to w Stanach nie ma oznaczeń numerowych.Na opakowaniu pisze że to mąka zwykła do wszystkiego i już.Z tego co pamiętam, to polska 500-setka to dobra mąka i bez problemu można jej użyć.Ciasto zawsze wkładam do nagrzanego piekarnika i zawsze ( obojętnie czy chodzi o piec gazowy czy elektryczny), na środkową półkę :)
Chlebek wychodzi super, jest pyszny, wygląda wspaniale ale na drugi dzień ma bardzo twardą skórkę, a na trzeci już się prawie nie da go jeść :( Czy jest to może kwestia że jest za dużo mąki, za mało wody? A może za długo piekę? Co mogę robić nie tak że wychodzi tak strasznie twardy? Nie mam żadnego doświadczenia w pieczeniu i dopiero się tego wszystkiego uczę :)Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź!
Do anonimowej osoby - powody mogą być dokładnie takie jak wypisałaś.No i jeszcze pytanie: jak i gdzie przechowujesz chleb? Spróbuj następnym razem krócej piec, czyli do momentu jak tylko skórka zacznie się rumienić.Następnym razem daj troszkę mnie wody.Zobaczysz jakie będą efekty.Grunt to się nie zrażać tylko próbować, powodzenia i czekam na wiadomości :)
To był mój pierwszy własnoręcznie zrobiony chleb. I wyszedł pyszniutki. Chrupiąca skórka, w środku puszek. Po wyciągnięciu od razu ukroiłam i ze świeżym masłem, które się na nim topiło wrąbałam połowę:) Dziękuję za ten przepis. Do kupnego już nie tęsknię:)
Do anonimowej osoby - cieszę się że chlebuś dobrze wyszedł.Namawiam do skorzystania z innych przepisów :)
Witam Serdecznie
Właśnie zrobiłam twój chlebek był przepyszny, tylko, że źle go uformowałam bo trochę za bardzo spłaszczonego wstawiłam do piekarnika i mi powiększył się w szerz. Ale mam pytanie bo dziś strasznie sie kruszy, co źle zrobiłam ? i wyszła mi strasznie gruba skórka czy za mocno spiekłam? czy za dużo jajka położyłam na wierzch chlebka ?
Magda
Witam ponownie
dziś zrobiłam ponownie chlebek ale tym razem dałam za mało wody zrobiła się straszna glajcha i za mało słona ale wyrósł mi super. Musze jeszcze poćwiczyć ;o)
Magda
Magdo - może ciasto było za rzadkie i za długo piekłaś? No i trzeba go dobrze złożyć aby nie rósł na boki tylko w górę.Piszesz że piekłaś drugi raz, no i dobrze: praktyka czyni mistrza :) Powodzenia!
Witam Ponownie
Już chlebek wychodzi mi fajnie, jest taki pyszny, jest chrupiąca skórka i taki piękny zapach w domu. Robiłam już ten chlebek wiele razy, pierwszego dnia jet super drugiego też jest dobry tylko już nie ma takiej chrupiącej skórki a trzeciego jest czerstwy. co robie nie tak?
Magda
Magdo - u mnie chleb nigdy nie leży 3 dni bo najdalej drugiego dnia jest zjedzony.chleby na drożdżach zazwyczaj szybko tracą świeżość.A jak go przechowujesz?
Witam
Trzymałam go w torebce foliowej. Ale i tak będę go robić, bo warto i będzie to moim zwyczajem w domku.
Teraz chce połączyć mąke z ziarnami i z mąką przenna ciekawa jestem jak wyjdzie ;o)
Mam na imię Dorota i z podziwem oglądam Pani blog z chlebem. Zrobiłam właśnie powyższy chlebek, bardzo smaczny:) ale nie wiem jak zrobić aby wychodziły takie bochenki? chleb mimo moich zabiegów spłaszcza się na blasze, chciałabym podążać ku wzorowi ze zdjęcia:) ja to uzyskać?Pozdrawiam i dziękuję za podzielenie się przepisami
Dorotko - jeśli chlebuś "nie trzyma formy" to są przeważnie 2 powody: zbyt rzadkie ciasto lub też żle złożone ciasto.Polecam filmik
http://kotlet.tv/skladanie-chleba-i-ciasta
Wczorajszy chlebek expresowy rozszedl sie expresowo, ani okrucha po nim nie zostalo. Dzis robie ten, wlasnie jest w piekarniku.Podobnie jak Pani Iza zrobilam z podwojnej porcji. Wyrosl ogromny, za 5-10 minut wyjmuje.Mam nadzieje, ze bedzie smakowal tak jak wyglada....... mniam mniam..... Niedlugo zdam relacje :-)
Ola, ktora piekla wczoraj chleb exspresowy
Olu - cieszę się i mam nadzieję że tak jak napisałaś,ten chlebuś również będzie ci smakował :)
Jest pyszny, dzieciaki caly czas zadaja chlebka :-) Nawet dzidzius dostal skorke do pociamkania. Nie wygladal tak pieknie jak na obrazku Mistrzyni Chlebowej Izabeli ale smaczny jest. Skorka sie troszke zbyt gruba zrobila, musze potrenowac jeszcze :-) Swietne sa wszystkie przepisy, bede chyba probowala kazdego po kolei.
Pozdrawiam z Bath, UK, Ola
Olu - dziękuję za miłe słowa,cieszę się jeszcze raz i namawiam do dalszych wypieków :)
Kochana Pani Izabelo ( z góry przepraszam za poufałości ale Pani blog jest doskonały i wszystko w jednym miejscu) Dzisiaj piekłam ten chlebek i był to mój drugi chleb. Pierwszy był na miodzie i jakoś za słodki dla mnie... bardziej jak chałka niż chleb. A ten chlebek... po prostu doskonały, jutro piekę nowy, do dzisiejszego dobrałam się po 15 min, od wyjęcia z pieca, dłużej nie dałam rady wytrzymać :)
Zakupiłam również mąkę na zakwas który jeden dzień ma już prawie za sobą i zacznę niedługo także z nim eksperymentować :)
Musze jeszcze dodać (a raczej sie przyznać), że rzadko kiedy, doprowadzam przepis do końca zgodnie z "recepturą", a zawsze muszę dodać coś od siebie lub zmienić to jest silniejsze ode mnie i tak było tym razem :(
Doszłam do wniosku ze skoro w nazwie jest chleb podstawowy to przecież można go potraktować jako bazę... w ten sposób doszło kilka łyżek mąki pszennej razowej typ 2000 zamiast zwykłej oraz namoczone uprzednio ziarna słonecznika i dyni. chlebek troszke dłużej musiał wyrastać ( a może to normalne? bo nie dość że piekłam pierwszy raz taki chleb to pierwszy raz z drożdży suchych zwykle pracuje z świeżymi) troszkę sie martwiłam, że może niepotrzebnie zmieniałam/dodawałam bo teraz nie wyjdzie... ale udał się doskonale :)
Mam nadzieje że nie będzie Pani zła, że pozmieniałam troszkę przepis i jeszcze się do tego przyznaje na Pani blogu, ale naprawdę miło sie czyta Pani przepisy i chcialam się także z tym podzielić :)
Pozdrawiam
Agnieszka
Agnieszko - po pierwsze bardzo przepraszam że odpisuję po tak długim czasie :) Bardzo się cieszę że pieczesz moje chlebki i że eksperymentujesz.Nie musisz mnie przepraszać, bo to ja powinnam cię pochwalić i właśnie to robię :) Zmieniaj, dodawaj, odejmuj, rób jak uważasz i piecz pyszne chlebki.Pozdrawiam!
Witam,
na Pani bloga natrafiłam zupełnie przypadkowo, szukając inspiracji kulinarnych w internecie :)
I muszę się pochwalić, że upiekłam już dwa rodzaje bułeczek, no i ten właśnie chlebek. Właśnie się "studzi", z tym,że ja piekłam go ok. 30 minut i dosyć mocno się przyrumienił ( może to wina termoobiegu? ). Ale nie o tym chciałam, Pani przepisy są po prostu rewelacyjne, a wypieki PYSZNE !!! No i zakwas już od trzech dni robię. Ile dni muszę go dokarmiać aby był na tyle mocny by nie używać drożdży do pieczenia chleba?
Witam! dziękuję za miłe słowa i cieszę się że bułeczki się udały :) Co do zakwasu to różnie z nim jest.Czasem jest już mocny po kilku dniach, a czasem po kilku tygodniach.Radzę na początku dodawać odrobinkę drożdży.
Prześlij komentarz