Bardzo dobry przepis zaczerpnięty z forum: smaczny.pl od Vjesji.
Składniki:
* 525 g mąki pszennej
* 310 ml wody
* 2 łyżki oliwy
* 1 łyżeczka soli (ja dałam 2)
* 1 łyżeczka cukru
* 2 łyżeczki suszonych drożdży
Można dosypać różne ziarna lub zioła.Jeśli robimy z tego przepisu bułki, to oliwę zwiększamy do 4 łyżek a drożdże do 3 łyżeczek.
Ja zrobiłam bułeczki, a więc użyłam programu na samo zarabianie ciasta.Po wyrośnięciu wyciągnęłam ciasto z automatu, zarobiłam przez chwilkę i uformowałam okrągle bułeczki (9 sztuk). Piekłam w 180 stopniach przez ok.30 minut.
A to te same bułeczki,tylko pieczone innym razem ,posmarowane jajkiem i posypane sezamem.
6 komentarzy:
Wczoraj zrobiłam chleb wg tego przepisu, wyszedł smaczny, chociaż gdzie nie gdzie zbyt wilgotny. A dzisiaj chciałam zrobić bułeczki i niestety ciasto wyszło za rzadkie, bułeczki poszarpane, zjadliwe, ale z zakalcem. Do tej pory maszynowo wyrabiałam tylko chleby z mieszanki, więc chyba przegapiłam moment kiedy trzeba było dosypać ciut mąki. Ale będę próbowała jeszcze.
Tak w ogóle to podoba mi się ten blog i mam zamiar wykorzystać i inne przepisy.
Pozdrawiam serdecznie
Makneta
Makneto - ja zawsze pilnuje ciasta zeby nie bylo zbyt geste lub zbyt luzne.Czasem w tym samym przepisie trzeba dac wiecej wody,a czasem wiecej maki.Ogolnie rzecz biorac, w maszynie na mieszadle powinna byc przy wyrabianiu taka kulka z miekkim ciastem.
To moj drugi chleb maszynowy (pierwszy wyszedl super) i tu zaskoczenie ciasto jest chyba caly czas za rzadkie klei sie do scianek a przy rosnieciu sie rozplywa. .Dosypalam juz sporo maki i zaczynam od poczatku wyrabianie .
Ciekawa jestem co z tego wyrosnie .
Zaznaczam ze to moje poczatki i nawet nie wiem jakie powinno byc ciasto w dotyku .
Hmmm...musialas miec chyba bardziej wilgotna make.Ciasto ma zawsze utworzyc na mieszadle miekka kule.Dam Ci taka rade.Obojetnie co i z jakiego przepisu bedziesz robic, nigdy nie wlewaj odrazu calosci plynu ktorego trzeba uzyc.W razie czego zawsze potem w razie zbyt suchego ciasta po troszku mozesz dolewac.Dobrze ze dosypalas make.Nic sie nie martw.Pamietaj zawsze o tej kuli i dosyp bez obaw maki lub dolej wody.
No faktycznie cos z ta maka musialo byc nie tak.Wczesniejsza maka byla juz kupiona jakis czas temu a ta kupilam wczoraj. Ale wreszcie po wielokrotnym dosypywaniu i wyrabianiu udalo sie .
Chlebus wyszedl pyszny i mysle ze jeszcze lepszy niz moj pierwszy ( duzo mniej czuc drozdze).
Izo pozdrawiam i dziekuje za dobre rady .
I jeszcze pytanko :w ktorym momecie do ciasta dodaje sie np.kminek lub slonecznik(do srodka) ? I czy plyny np.woda powinny byc podgrzane czy wystarczy temperatura pokojowa?
Wszystkie dodatki dosypuje sie okolo 5 minut przed koncem zagniatania.Jesli maszyna ma u gory klapki dozownik to wsypujesz wlasnie tam i wybierasz odpowiedni program w ktorym dozownik sam sie otworzy i wsypie ziarna czy inne rzeczy.A co do plynow (woda, mleko, maslanka itp),to zawsze daje cieple.Ciasto szybciej i lepiej rosnie,szczegolnie teraz gdy nie ma upalow.Jesliw ciescie sa jajka to tez lepiej wyciagnac duzo wczesniej zeby nabraly pokojowej temperatury,nawet wieczorem bo do nastepnego dnia nic im sie nie stanie.Inny sposob to mikrofalowka w ktorej czasem je ogrzewam (wybijajac oczywiscie wczesniej ze skorupki).
Prześlij komentarz