PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA BRAK NOWYCH WPISÓW. PRZEPRASZAM ZARÓWNO TYCH KTÓRZY SĄ U MNIE BARDZO CZĘSTO JAK I TYCH KTÓRZY ZAGLĄDAJĄ TU OD CZASU DO CZASU. NIESTETY ZWIĄZANE JEST TO Z MOJĄ PRACĄ. CODZIENNIE JEDNAK STARAM SIĘ TU WPADAĆ I ODPOWIADAĆ NA WASZE KOMENTARZE. ZAPRASZAM WIĘC DO PIECZENIA ORAZ DZIELENIA SIĘ SWOIMI SPOSTRZEŻENIAMI I CZEKAM NA WASZE PYTANIA.

31 maj 2008

3-SŁODKA CHAŁKA

To wypiek który robię autentycznie co kilka dni i znika jak tylko przestygnie.Niestety nie pamiętam skąd wzięłam przepis.

Składniki:

* 250 ml ciepłego mleka
* 1/4 kostki (57 g) roztopionego masła
* 2 całe jajka (rozbełtać razem z masłem)
* 12 łyżek cukru
* 1 op. cukru waniliowego
* 500 - 650 g mąki pszennej (w zależności od gęstości ciasta - na mieszadle ma by kula)
* 3/4 łyżeczki soli
* 1 op.suszonych drożdży
* można dodać olejek cytrynowy lub pomarańczowy i rodzynki

Program podstawowy, waga 1,5 funta ( 675 g), skórka średnia.Ciasto można zostawić tak jak jest albo na początku ostatniego pieczenia wyciagnąć, podzielić na 3-5 części i zapleść na chałkę.Wsadzić z powrotem i przed samym pieczeniem posmarować wierzch rozbełtanym jajkiem.Jeśli mamy zamiar zarobić ciasto w maszynie a upiec w piecu,to włanczamy program: słodkie ciasto.Po skończeniu programu wyciągamy, splatamy chałkę, wkładamy do foremki i odstawiamy jeszcze na jakieś 20 minut.Następnie dajemy do nagrzanego na 180-190 stopni pieca i pieczemy 40-50 minut.




Ta chałkę piekłam od początku do końca w maszynie.Boczki troszkę przypieczone, ale to zasługa dużej ilości cukru w cieście.Chałka przepyszna!Polecam!

31 komentarzy:

Kalusia pisze...

Witam,

chałka wyglądała tak smakowicie, że dziś spróbowałam swoich sił - pachniało cudownie, jednak na cudownym zapachu się skończyło - niestety mimo iż trzymałam się ściśle ilości składników - ciasto po prostu nie urosło, upiekł sie taki gliniasty ciężki zakalec - co mogłam zrobić źle?

IZABELA pisze...

A czy wszystkie skladniki mialy pokojowa temperature?A moze cos z drozdzami?A czy robilas ja w maszynie czy recznie?Trudno mi cos powiedziec.A moze temperatura za niska,bo czasem nawet nie wiemy ze maszyna czy piec nie nagrzewa sie do porzadanej temperatury.Ja wlasnie tak mialam z moim piekarnikiem.Proponuje sie jednak nie zrazac i za jakis czas sprobowac znowu,ale z nowo kupionych skladnikow i po sprawdzonej temperaturze.

Kalusia pisze...

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa - nie poddaję się - za kilka dni spróbuję ponownie, bo ta chałka zbyt smakowicie wygląda - dam z pewnością znać :))

Anonimowy pisze...

Witaj Izabelo! Na Twój blog trafilam jak to bywa przypadkowo i jestem ...zachwycona nim. Wszystkie przepisy podane w jasny sposób. Mam automat od kilku miesięcy, jestem na etapie poszukiwania dobrego przepisu na chleb. Dzis skorzystałam z tego na chałkę i na chleb jasny. Chałak wyrosła mi jak nigdy, ponad formę, ale skórka za ciemna, troche za bardzo przypalona. To pewno efekt cukru. Dzięki za przepisy, są extra:)) Pozdr Tinka

IZABELA pisze...

Tinko-bardzo sie ciesze ze podoba Ci sie moja stronka.Jak widzisz u mnie na zdjeciu chalka tez troszke ciemna ale to wlasnie sprawka cukru.Trzeba chyba jasna skorke ustawiac.Pozdrawiam i zawsze zapraszam :)

Anonimowy pisze...

Proszę mi powiedzieć ile to jest opakowanie suszonych drożdży?

IZABELA pisze...

Kazde opakowanie suszonych drozdzy ma okolo 7 gram i jest przeznaczone na 500 g maki.

Anonimowy pisze...

Witam.
mam automat od 3 dni i 2 lewe ręce, a chałka wyszła WYŚMIENICIE. Troche to "szczęście początkującego" ale głównie zasługa przepisu - klarowny, sprawdzony i działa.
Będę tu zaglądać często :) Wspaniale, że masz siłę dzielić się z innymi swoimi kulinarnymi doświadczeniami! Dziękuję i pozdrawiam!!

IZABELA pisze...

Nie wiem kto pisze - ale bardzo sie ciesze ze chalka sie udala :) Zawsze zapraszam na moja stronke i zycze udanych wypiekow :)

Anonimowy pisze...

Witaj Izabelo! Piekam kolejny raz tę chałke i juz drugi raz wyrosła mi tak bardzo, że gdyby klape otworzyc, to pewno by " uciekła" :) Powiedz mi , czemu mi tak bardzo wyrasta, az pod samą szybe, i tam tez i kilka cm ponad forme chałka jest nieupieczona oczywiście. Musze odkrawać i wyrzucac ten nadmiar ciasta:(Poza ty chałka pyszna:))) Dzięki i pozdrawiam. Tinka

IZABELA pisze...

Z proporcji podanej w przepisie u mnie tez ciasto wyrasta do szybki,ale jest upieczone.Sprobuj zmniejszyc ilosc drozdzy,albo (jesli mozesz) odpowiednio wczesniej wlaczyc pieczenie :)

dont_ask pisze...

Witam, ja robię tę chałkę z połowy składników i piekę na programie na mniejszy chlebek. Wyrasta i tak na prawie całą formę :)
A ostatnio upiekłam z mąki 850 i dodałam suszonych żurawin. Extra.
Pozdrawiem Izabelę i wszystkich jej fanów :)

IZABELA pisze...

Dont_ask - z ta zurawina to i ja musze sprobowac :) Rowniez pozdrawiam!

Unknown pisze...

mam jakis problem z moim urzadzeniem do pieczenia chleba. mimo instrukcji obslugi nie wiem jak to obslugiwac. wlaczylam 2 light colour.. i to miesza i miesza. ciasto drozdzowe chyba powinno odpoczac co? najkrotszy program jaki ma, to 3 godz i 45 i dopiero wtedy zaczyna piec. czy to normalne? pozdrawiam -Anita

IZABELA pisze...

Anitko - zapewniam cie ze to normalne :)

kwiatuszek123 pisze...

prosze o podanie jak sporzadza sie zakwasy na chlebki,bardzo chce zrobic chlebek ,ale nie potrafie robic zakwasu

IZABELA pisze...

Kwiatuszek123 - przepis na zakwas znajduje się już od dawna na mojej stronce.Można go znależć po prawej stronie w zakładkach "Wybrane info" :)

Anonimowy pisze...

Witam, dzis wlasnie upieklam chalke z polowy skladnikow. Na poczatku ciasto zupelnie nie chcialo rosnac, ale po postawieniu na cieplym grzeniku pieknie wypelnilo forme a w piekarnniku pieknie sie zezlocilo. Nauczona komentarzami poprzednikow przykrylam w pore folia aluminiowa i nic a nic sie nie spalila. Wyszla piekna, pyszna, a calym mieszkaniu cudownie pachnie! Bardzo dziekuje za przepis i pozdrawiam!

Emi

IZABELA pisze...

Emi - bardzo się cieszę :)

Anonimowy pisze...

Witam
Jest 00,25 w nocy a ja zajadam się tą chałką :D
Znalazłam Twój blog zupełnie przez przypadek, i juz po 15 minutach piekłam tą chałeczkę.
Wyszła cudowna, gigantyczna i PYSZNA!!!!
Jestem w szoku ponieważ dopiero od tygodnia posiadam machinę do wypieku chleba i dopiero się uczę.
Więc napewno na stałę zagoszczę na Twoim blogu!

Serdecznie dziekuje za to że tworzysz coś tak przydatnego.
Pozdrawiam
Katarzyna

IZABELA pisze...

Katarzyno - dziękuję za miłe słowa i polecam wypróbować inne słodkie wypieki z mojej stronki :)

Anonimowy pisze...

Dziękuję za przepis, wyszło od pierwszego razu, chałka jeszcze nie ostygła, a już jest pożerana przez mojego TŻ :) Jeśli nie wychodzi, to być może trzeba dokładniej odmierzać składniki - pieczenie w maszynie ma to do siebie, że drobna niedokładność łatwo kończy się katastrofą. Sama kilka zaliczyłam na początku przygody z pieczeniem ;) Pozdrawiam!

IZABELA pisze...

Anonimowy - masz rację, ale praktyka czyni mistrza :)

Unknown pisze...

Upiekłam :) Pychota! Przepis zmodyfikowałam do swoich potrzeb! Taka mi wyszła :

http://mojamalaprowincja.blogspot.com/2013/01/sodka-chaka-z-kruszonka.html

Dziękuję za świetny przepis! Na pewno jeszcze do niego wrócę, choć na liście wypieków z Pani bloga mam jeszcze kilka pozycji do wykorzystania :)

Pozdrawiam Ptaszyna

IZABELA pisze...

Katarzyno, piekna ta twoja chalka i super blog.Gratuluje !

Unknown pisze...

Dziękuję :) mam już pełną listę do wypieków z Pani strony na swojego bloga :) Na pewno dam znać o efektach :) Pozdrawiam!

IZABELA pisze...

Katarzyno - w takim razie życzę smacznych wypieków :)

Kyiia pisze...

Upiekłam... zrobiłam wszystko praktycznie wedle proporcji (dałam mniej drożdży) i tak chałka urosła że otworzyła maszynkę :( Potem opadła, zalepiła grzałkę. W całym domu masa dymu i maszynka strasznie przypalona. Nie mam pojęcia jak mam ją teraz doczyścić :( Mój trzeci wypiek, maszynkę dostałam tydzień temu i już spalona... Ciasto w smaku bardzo fajne, ale jakbym wiedziała że takie będą efekty nie zdecydowałabym się na pieczenie w maszynce a w piekarniku.

IZABELA pisze...

Kyiia - Może masz mniejszą pojemność foremki i dlatego ciasto "uciekło"? A co do grzałki to ciasto wysuszone na niej powinno bez problemu się odlepić i można dalej piec.

Kyiia pisze...

Foremkę mam o pojemności 900g. Więc nie wydaje mi się żeby za mała była. A może się mylę? Bo teraz już sama nie wiem.
Z grzałki udało się zdjąć ale ścianka za nią jest strasznie oblepiona. Jak zacznę kolejne pieczenie to i tak będzie to się paliło i dymiło. Nie bardzo wiem jak to namoczyć żeby wyczyścić i nie zalać silnika. Mokra szmata nie na wiele się zdaje. Będę po prostu musiała pokombinować.

IZABELA pisze...

Kyiia - mocz delikatnie wilgotną ściereczką i myj ostrzejszą, powinno się doczyścić.Co do samego ciasta, to niestety mąka mące nie równa i inne składniki też.Już sama maszyna robi różnicę.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails