To pizza z przepisu który zamieściłam na moim blogu w maju'08, ale niestety nie zdąrzylam wtedy zrobić zdjeć.Dziś przypominam i powracam ze zdjęciami, bo naprawdę warto.
Na wierzch kładziemy oczywiście swoje ulubione dodatki.Na mojej tym razem znalazły się bardzo podstawowe: szynka, pieczarki, pomidor, ogórek kiszony i żółty ser.Wszystko posypane jeszcze delikatnie solą i pieprzem (moje dzieci nie przepadają za ziołami), a w finałowym zakończeniu jeszcze ketchup.Pycha!!!
Jak widać na zdjęciu piekłam ją na specjalnym kamieniu do pieczenia pizzy i innych wypieków.Polecam!
6 komentarzy:
Piękna jest ta pizza :) Ja tez mam swoj sprawdzony przepisik, z ktorego najczesciej korzystam :) POzdrawiam cieplo,
kolejny przepis który już z Pani stronki sprawdziłam, niestety pizza troszkę się przypiekła - muszę na drugi raz ustawić mniejszą temperaturę, bo po 15 minutach była gotowa. może to wina piekarnika (elektryczny)... w końcu moja maszyna do chleba jest efektywnie wykorzystana
Izabela
Izabelo - tak wlasnie jest,ze kazdy piekarnik rozni sie troche od siebie.Kazda podana temperatura jest orientacyjna.Ja tez piekac cos z czyjegos przepisu wole pilnowac czy aby sie za szybko nie rumieni lub za wolno.
Jak zwykle twoje zdiecia Izo sa baaardzo zachecajace do zrobienia tej pizzy.Ja jak pisalam jestem juz po i ciesze sie ze maszyna zdala egzamin na piatke z plusem.
Pizza rewelacyjna,już drugi raz robiona i nie zawidłam się.
Asiu - cieszę się :)
Prześlij komentarz