PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA BRAK NOWYCH WPISÓW. PRZEPRASZAM ZARÓWNO TYCH KTÓRZY SĄ U MNIE BARDZO CZĘSTO JAK I TYCH KTÓRZY ZAGLĄDAJĄ TU OD CZASU DO CZASU. NIESTETY ZWIĄZANE JEST TO Z MOJĄ PRACĄ. CODZIENNIE JEDNAK STARAM SIĘ TU WPADAĆ I ODPOWIADAĆ NA WASZE KOMENTARZE. ZAPRASZAM WIĘC DO PIECZENIA ORAZ DZIELENIA SIĘ SWOIMI SPOSTRZEŻENIAMI I CZEKAM NA WASZE PYTANIA.

15 gru 2008

91-CHAŁKA KOSZERNA

To pierwsza taka moja chałka bez mleka i bez masła.Zrobilam ją więc z czystej ciekawości zwiększając tylko ilość cukru, ponieważ w oryginale były tylko 2 łyżeczki.Przyznam szczerze że zadziwiło mnie surowe ciasto zwiększając swoją objętość w ciągu 30 minut chyba ze 3 razy.Chałka pochodzi z anglojęzycznej strony video.about.com gdzie możecie obejrzeć TEN PRZEPIS na żywo od początku do końca.

Składniki:

* 4 i 1/2 cup przesianej mąki (1 cup = 240 ml)
* 1 op. suszonych drożdży
* 2 łyżeczki cukru (ja dałam 10 łyżek)
* 1 cup letniej wody
* 2 łyżeczki soli
* 2 całe jajka
* 2 łyżki oliwy (ja dałam oliwę z oliwek)
* 1 żółtko do posmarowania lub całe jajko

Wszystko oprócz żółtka zagnieść (najlepiej w maszynie) i odstawić do wyrośnięcia .Podzielić na 3 lub 6 równych części, uformować wałeczki i zapleść (instrukcja w linku). Pozostawić do wyrośnięcia na 30 minut i posmarować żółtkiem.Piec w 190'C przez około 45 minut.






55 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Piękniejsza od oryginału !!!

kass pisze...

Iza...ale chałka!cuuuudo1
Piękna... aż chce mi się upiec taką samą (jesli taka mi wyjdzie)....:)

IZABELA pisze...

Dzieki dziewczyny!

Bea pisze...

Piekna, piekna, piekna!!! naprawde niesamowita ta Twoja chalka! i jak zapleciona! cudo! :)

Faza Grawitacji pisze...

Przepiękna :) szkoda, że dietuję ale za jakiś czas ....

Pozdrawiam ciepło :))

IZABELA pisze...

Dziekuje Ewuniu,a moze rodzince sprawisz taka przyjemnosc?

Faza Grawitacji pisze...

Właśnie rozważam ten pomysł :) zrobiłabym dla samej przyjemności robienia. Acz nie wiem czy mi wyjdzie - mam pecha do ciasta drożdzowego.Co ciekawe chleby na zakwaise mi wychodzą idealnie( no prawie idealnie;)) Pięknie Ci wyszła nie mogę się wprost napatrzeć :)))
pozdrawiam ciepło

IZABELA pisze...

Ewo,jak to mowia: czlowiek uczy sie na bledach.Za ktoryms razem wyjdzie idealnie.Kadzy kto czesto piecze to wie,ze robiac ta sama rzecz z tych samych skladnikow czasem wychodzi jakby cos zupelnie innego.Wystarczy troche inna maka czy jajka z innego sklepu.Nie trzeba sie tym zrazac.

saprolegnia pisze...

Chałka cudowna! ładniejsza niż te ze sklepu :) próbowałam ją zrobić - wizualnie wyszła piękna i wielka ale twardawa i przypominająca bardziej zwykłe ciasto drożdżowe niż mięciutką chałkę - czy wiesz może co mogłoby być przyczyną? ja dałam 5 łyżek cukru

IZABELA pisze...

Saprolegnia - jesli wyszla duza i byla upieczona tzn ze skladniki byly w porzadku.Ja mysle ze przy takich delikatnych chalkach duze znaczenie ma dluuuuugie wyrabianie ciasta.Ja robie to kolo 8 minut w maszynie lub w mikserze (recznie 2-3 razy tyle minut).A jak wyrabialas swoje ciasto?

buzia31 pisze...

Witam Pani Izo.
Muszę powiedzieć, że Pani blog bardzo mnie zainspirował.Kupiłam maszynę do pieczenia i teraz każdego dnia coś muszę upiklić;-)Dziś robiłam tą chałke, jednak ciasto wydało mi się za rzadkie i dodałam więcej mąki.W rezultacie wyszła ładna ale nie jest tak puszysta jak te sklepowe.
Pani wypieki są cuuudowne-gratuluję!

IZABELA pisze...

Buzia31 - problem jest w roznorodnosci mak,jajek,drozdzy itp.Ja uzywam wszystkich amerykanskich.Jednym wychodzi super a drugim nie bardzo.Dlatego wlasnie kazdy przepis sprawdzam osobiscie i sama fotografuje :)

Anonimowy pisze...

Jest,jest,jest- normalnie dziekuje za ten przepis.

IZABELA pisze...

Basiu - miło to słyszeć :)

Anonimowy pisze...

Ta chałka to rewelacja!!:) ja jednak dodałam mleka i masła robiłam ją 2 razy bo dopiero od świąt jestem szczęśliwą posiadaczką maszyny która ułatwia mi strasznie życie:)) i wyszła bosko i w wyglądzie i w smaku:) Dzięki bardzo za Twój blog jest super i dużo ostatnio z niego korzystam dziś np. pizza ja tapecie;)
Pozdrawiam z mroźnego Dublina:)
Karolcia.

IZABELA pisze...

Karolcia - bardzo się cieszę że chałka się udała.A jak tam pizza ?

Anonimowy pisze...

Izabela pizza również super!! pierwszy raz wyszło mi ciasto na pizze dzięki bardzo bo to dzięki Tobie:)
Pozdrawiam
Karolcia

IZABELA pisze...

Karolcia - no to super! Piecz kochana dalej, bo masz do tego rękę, powodzenia!

iza pisze...

Wyszła mi rewelacyjnie,postepowałam dokładnie wg instrukcji.Pozdrawiam serdecznie już z wiosennego Dublina - Iza

iza pisze...

Wyszła rewelacyjnie.Zrobiłam zgodnie z przepisem.Pozdrawiam z Dublina, już wiosennego- Iza.

IZABELA pisze...

Izo - bardzo się cieszę :) i również pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Iza chałka pyszna mąż myślał ze sklepu jak zobaczył ja w chlebaku taka ładna:)Nie lubię sklepowych chałek bo są suche w środku wole takie trochę nie wiem jak to powiedzieć gumowate. Już nigdy nie będę kupować chałki w sklepie dzięki Tobie i twoim sprawdzonym przepisom. Dzięki!

IZABELA pisze...

Bardzo się cieszę :)

Anonimowy pisze...

Musze sie pochwalic!!!wyszala sliczna rowniutka i smaczna!!! Nie mam maszyny i wszystkie wypieki robie recznie lecz i tak wychodza znakomiecie:D Dziekuje za przepis.

IZABELA pisze...

Cieszę się bardzo i życzę dalszych tak udanych wypieków :)

Anonimowy pisze...

a moja sie wlasnie robi(w maszynie:)heh)blog naprawde super!gratuluje!!! zagoscil w moich ulubionych zakladkach na dobre!!!! pozdrowienia z londynu dla wszystich amatorek domowego (polskiego) pieczywka:)

Unknown pisze...

Dziś upiekłam chałkę .
Pycha ,palce lizać i dobra ilość cukru ,rośnie w zastraszającym tempie.Sierota ze mnie bo się zamotałam w pleceniu i wyszedł
supło-warkocz.Za każdym razem kiedy upiekę pieczywo to jest dla mnie jak cud aż oczom nie wierzę ,Bardzo dziękuję Ci za przepisy .Mówię WAM pieczcie to daje taką radochę Pozdrawiam Jola z Anglii

IZABELA pisze...

Jolu - nie tylko ty masz problem zapleść tą chałkę.Ale daję ci słowo, że z czasem będziesz to miała w małym palcu :)

Anonimowy pisze...

>DANUSIA< Izuniu obejrzałam jak pani robi tę chałkę ale Tobie wyszła ładniejsza !!! Gratulacje !

IZABELA pisze...

Dziękuję ślicznie :)

Anonimowy pisze...

Robiłam w zeszłą niedzielę na śniadanko. Pycha tyle,że myślałam iż 10 łyżeczek cukru będzie dla mnie zbyt dużo i dałam ich 8. Następnym razem dam 10 :0) Oczywiście nie zrobiłam jak na video i u Ciebie bo nie umiałam hiii.Ale najważniejsze ,że smakowała !!!! Danusia

krystyna pisze...

Iza wlasnie upielam chalke jest smaczna ,usrosla tak jak jest na zdjeciu .
Ciesze sie ,ze znalazlam taka stronke z drogocennymi przepisami.
Dziekuje i pozdrawiam Krystyna:)

IZABELA pisze...

Danusiu - ja też się cieszę że smakowała :)

IZABELA pisze...

Krystyno - dziękuję za miłe słowa :)

Bozena pisze...

piekna jest ta chalka!...wlasnie mam zamiar zrobic i chcialam spytac,czy uzywamy maki chlebowej,czy zwyklej-jak na placki?Prosze o odpowiedz i z gory dziekuje:)

IZABELA pisze...

Bożeno - chałka to słodki wypiek czyli wystarczy najzwyklejsza pszenna mąka

Anonimowy pisze...

Uwielbiam słodkości! Bardzo ciekawy przepis, na pewno go wypróbuję. W zamian zapraszam na mój deserek:
http://www.brazylijskie.com.pl/7.php mam nadzieję, że posmakuje :) pozdrawiam i czekam na kolejne przepisy :)

IZABELA pisze...

Anonimowy - chałkę polecam, życzę smacznego i dziękuję za zaproszenie :)

basiqa pisze...

Super Chałeczka. Myśmy jedli ją na wigilii do rybki.
Jedyny problem jaki z nią miałam to chyba za bardzo zbita była. Podejrzewam, że za krótko mi rosła. Proszę podać (orientacyjnie) czas w którym chałeczka musi rosnąć przed włożeniem do piekarnika.

IZABELA pisze...

Basiqa - niestety nie mogę podać orientacyjnego czasu wyrastania ciasta.Zależy to od jakości drożdży, od temperatury ciasta i pomieszczenia, oraz od konsystencji ciasta i zawartych w nim składników.Podstawowa zasada jest taka: KAŻDE CIASTO NA DROŻDŻACH POWINNO PODWOIĆ SWOJĄ OBJĘTOŚĆ.Należy więc zawsze czekać aż będzie 2 razy większe.Raz to będzie 20 minut a innym razem godzina lub nawet więcej.

Anonimowy pisze...

Droga Izo, mam do Ciebie dwa pytania odnośnie chałki. Pierwsze to takie: czy drożdże suszone można zastąpić zwykłymi drożdżami i ewentualnie ile ich dodać? Drugie: to ile Twoje jedno opakowanie drożdży suszonych ma gramów? Zrobiłam chałke wczoraj i miałam z nia mały problem, ponieważ czekałem, aż 6 godzin zanim zwiększy swoją objętość. Pozdrawiam. Basia z Londynu

IZABELA pisze...

Basiu z Londynu - ja kupuję polskie suszone drożdże więc mają one 7 g i są przeznaczone na 500 g mąki.Na rośnięcie ciasta wpływ ma wiele rzeczy.Pisałam o nich jeden post wyżej od Twojego :)

Anonimowy pisze...

Dziękuje za odpowiedz i w tygodniu zrobię jeszcze jedno podejście do chałki- moze tym razem wyrośnie szybciej :)
Basia z Londynu

Anonimowy pisze...

Dzięki za przepis xD,
w tym tygodniu go wypróbuje i dam znać czy mi wyszło.
Pozdrawiam Tomek z Polski

IZABELA pisze...

Tomek z Polski - jak tam wyszła chałka?

Anonimowy pisze...

Witam ponownie :) zapomniałam napisać że tą chałkę piekłam już pare razy a wychodzi wyśmienita, pyszna! Byłam bardzo zdziwiona jej maślanym smakiem a jest zrobiona przecież na oleju. Zawsze znika w oka mngnieniu. Polecam ten przepis w szczególności. Kasia :)

IZABELA pisze...

Kasiu - większość ludzi zdziwiona jest właśnie tą chałką, tzn dokładnie mówiąc tym, że jest na wodzie i oliwie a tak dobrze smakuje :)

Anonimowy pisze...

Mam pytanie co do mąki (może głupie)- czy jeśli 1 cup to 240 ml to ile to gramów? Wiem że szklanka (250 ml) to w przeliczeniu 170 gramów mąki. Ile gramów Pani stosuje? Bardzo proszę o podpowiedz.
Kasia

IZABELA pisze...

Kasiu - pytanie wcale nie jest głupie, ale niestety nie odpowiem ci na nie dokładnie.Mąka może być bardziej sucha lub bardziej wilgotna i wtedy 1 cup tej wilgotnej będzie ważyć więc ej niż takiej suchej.Nie chcąc wprowadzić nikogo w błąd wybrałam opcję na cupsy.

Anonimowy pisze...

WOW!!jako mama na diecie bezmlecznej długo przeszukiwałam strony www aby znaleźć wypiek idealny i w końcu znalazłam. dziś wyjęłam z piekarnika dwa cuda!wyszło idealnie a przyznam, że to moje 4 ciasto w karierze kulinarnej. nie ukrywam, że troszkę pomógł mi mój robot kuchenny, który ugniótł ciasto ale i tak rozpiera mnie duma. dziękuję, na pewno prześlę linka z pani przepisem do paru koleżanek, znajdujących się w podobnej sytuacji co ja. małgosia p.

IZABELA pisze...

Małgosiu P - cieszę się bardzo że jesteś zadowolona i że możesz korzystać z tego przepisu :) Pozdrawiam i życzę smacznego :)

Anonimowy pisze...

Czy tą chałkę mogę upiec w automacie do chleba?

IZABELA pisze...

Wszystko mozna upiec w automacie do chleba.Proporcja na ciasto moze byc tylko zbyt duza no i zalezy kto ma jaki automat.Mozna zrobic z 3/4 lub z polowy ciasta.Polecam :)

Yourii pisze...

super! muszę ją zrobić

IZABELA pisze...

Yourii - polecam i życzę smacznego :)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails