PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA BRAK NOWYCH WPISÓW. PRZEPRASZAM ZARÓWNO TYCH KTÓRZY SĄ U MNIE BARDZO CZĘSTO JAK I TYCH KTÓRZY ZAGLĄDAJĄ TU OD CZASU DO CZASU. NIESTETY ZWIĄZANE JEST TO Z MOJĄ PRACĄ. CODZIENNIE JEDNAK STARAM SIĘ TU WPADAĆ I ODPOWIADAĆ NA WASZE KOMENTARZE. ZAPRASZAM WIĘC DO PIECZENIA ORAZ DZIELENIA SIĘ SWOIMI SPOSTRZEŻENIAMI I CZEKAM NA WASZE PYTANIA.

17 sty 2009

97-CHLEB PSZENNO-ŻYTNI LISKI

Baaardzo smaczny chlebek z mięciutkim wilgotnym środkiem i chrupiącą skórką.Szkoda tylko że zrobiłam z połowy porcji :) Chlebuś ten jest podobno bardzo długo świeży, ale ja niestety nie zdąrzyłam się o tym przekonać gdyż z ciepłego została mi tylko piętka. Jest to ulubiony chleb Liski z www.whiteplate.blogspot.com i wcale się nie dziwię :)
Polecam!

Składniki na 3 małe keksówki lub 2 większe:

Zaczyn:
* 360 g mąki żytniej chlebowej 720
* 300 g wody
* 20 g zakwasu żytniego (2 lyzki)

Ciasto właściwe:
* 230 g mąki żytniej chlebowej 720
* 300 g mąki pszennej chlebowej 850
* 400 g wody
* 1 płaska łyżka soli morskiej (jeśli zwykłej to mniej)
* 3 g susz. drożdży (1 łyżeczka) lub 1 dkg świeżych
* zaczyn

Najlepiej wieczorem wymieszać wszystkie składniki na zaczyn, przykryć i zostawić w pokojowej temperaturze na 12-16 godzin.

Następnego dnia dodać pozostałe składniki.Można wymieszać w maszynie, mikserze bądż ręcznie, ale nie długo tylko tak aby dobrze wszystko sie połączyło.Ciasto nie będzie gęste.Zostawić przykryte na 30-60 minut.Po tym czasie przełożyć do keksówek, przykryć i znów pozostawić na 1 godzinę lub dłużej.Wierzch można czymś posmarować i posypać np. mąką.Ja posmarowałam jajkiem i posypałam sezamem.Włożyć do piekarnika nagrzanego do temperatury 230'C i piec przez 15 minut.Po tym czasie zmniejszyć do 220'C i dopiekać jeszcze przez 30-40 minut.

21 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Piękny chlebuś i bardzo smaczny , też go upiekłam ;)Pozdrawiam

kass pisze...

Bardzo smaczny chlebek, ja piekę go co najmniej raz na tydzień, wszyscy bardzo go lubimy, ja dodatkowo dodaję kminku...ma taki wiejski smak, po prostu jest pyszny!
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Widzę, że chlebek "lata" po blogach, chyba się skuszę na niego :) Piękny !

IZABELA pisze...

A "lata" to tu to tam :) co rusz sie na niego natykalam,wiec chcac nie chcac zrobilam :)

Anonimowy pisze...

Witam serdecznie!
Dzięki koleżance trafiłam Izo na Twój blog,który jest super.
Przepisy jasno napisane.
Właśnie upiekłam chleb Liski,
wyszedł rewelacyjny.
Smaczni i aromatyczny.
Bardzo dziękuje
Jagoda

IZABELA pisze...

Jagodo - bardzo sie ciesze i zawsze zapraszam :)

Unknown pisze...

Nie piekłam jeszcze chleba wg Twojego przepisu, w ogóle jestem początkującą "piekarką", ale do mojego chleba żytnio-orkiszowego dodaję po łyżce: kminku, oregano i majeranku. Polecam, bo aromat tego chleba jest fantastycznym dodatkiem do wyjątkowego smaku.

IZABELA pisze...

Co do ziol to nie dodaje ich do chleba ze wzgledu na moje dzieci.Poprostu nie lubia ich w chlebie :)

Anonimowy pisze...

Czy jest jakaś znacząca różnica między drożdżami świeżymi a suszonymi? Często w przepisach widzę 2 opcje. I czy jest jakiś przelicznik? W tym przypadku 1 dkg świeżych to ile suszonych?

Pozdrawiam, a za bloga stawiam 5+ :)

IZABELA pisze...

Dziękuje za ocenę :)
Przelicznik oczywiście jest i to tutaj w etykiecie "pomocne informacje".W przyszłości postaram się je umieścic w lepszym miejscu :) A co do różnicy to raczej nie ma żadnej, tylko osobiście wydaje mi się że na świeżych szybciej rośnie ciasto no i są tańsze.

Anonimowy pisze...

Robię bez dodatku drożdży i wyrasta przepięknie. Czy te drożdże są konieczne w jakimś innym celu? pozdrawiam

IZABELA pisze...

Anonimowy - taki jest przepis Liski i tak go podaję :)

Anonimowy pisze...

Chlebek zrobiony, rósł sobie idealnie, dałam tą łyżeczkę drożdży suszonych ale myśle że bez też by wyrósł. Zrobiłam z połowy porcji ale zakwasu dałam jak na całą bo moja łyżka jak się okazało to miała te 20gram i to jedna. No i dzisiaj czyli na drugi dzień po upieczeniu jest bardzo kwaśny, ale też bardzo delikatny jak podusia ale się nie kruszy. Ma dużo drobnych dziurek.
A no i mam nadzieje że się Pani nie gniewa że tak komentuje każdy chlebek co upiekę z Pani przepisu. Pozdrawiam Kasia

IZABELA pisze...

Kasiu - właśnie takie komentarze lubię :) komentuj kochana, komentuj :)

Gotujemy codziennie odmiennie pisze...

Witam :) chlebek zrobiony ponownie tym razem bez dodatków drożdży, wyszedł bardzo dobry. Wyszły mi dwie foremki: 1 największa i druga mniejsza. Wierzch zostawiłam bez smarowaia a boki foremek wysmarowałam masłem i wysypałam otrębami i słonecznikiem. Pozdrawiam, Kasia

Gotujemy codziennie odmiennie pisze...

Muszę jeszcze dodać że zaczyn zrobiłam na żytniej 720 czyli zgodnie z przepisem a do ciasta właściwego dodałam mąkę 3 zboża Lubelli i wszystko się udało :)

IZABELA pisze...

Kasiu - super, na samym zakwasie zdrowszy :)

Kama pisze...

Tez wypróbowałam, ale liczyłam na dwie keksówki, tymczasem mam dwie miniaturki chleba. Wyrośnięty jest, bo ma duże oczka, pyszny w smaku. W samych foremkach wyrastał 2 godziny, zaczyn 16 godzin. Ale i tak malutki. Nie wiem może moje keksówki są większe?

IZABELA pisze...

Kama -szczerze mówiąc jestem bardzo zdziwiona.Ten przepis zawiera 890 g mąki a to bardzo dużo.Czy nie pomyliłaś się gdzieś w gramaturze?

Kama pisze...

Trzymałam się przepisu. Zazwyczaj mam chleb wyrośnięty ponad te 2 keksówki z 1 kg mąki pszennej i równo z keksówkami kiedy dodam pół na pół z żytnią (500 g pszennej i 500 g żytniej). Moje keksówki mają wymiary 33 cm x 11 cm, głębokość 8 cm. Może tu tkwi przyczyna? Piekłam w 2 takich samych.

IZABELA pisze...

Kama - nie wiem w takim razie gdzie tkwi problem.Moje keksówki też są głębokie na 8 cm.Ja robiłam z połowy porcji wyszedł mi taki chlebek jak na zdjęciu.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails