PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA BRAK NOWYCH WPISÓW. PRZEPRASZAM ZARÓWNO TYCH KTÓRZY SĄ U MNIE BARDZO CZĘSTO JAK I TYCH KTÓRZY ZAGLĄDAJĄ TU OD CZASU DO CZASU. NIESTETY ZWIĄZANE JEST TO Z MOJĄ PRACĄ. CODZIENNIE JEDNAK STARAM SIĘ TU WPADAĆ I ODPOWIADAĆ NA WASZE KOMENTARZE. ZAPRASZAM WIĘC DO PIECZENIA ORAZ DZIELENIA SIĘ SWOIMI SPOSTRZEŻENIAMI I CZEKAM NA WASZE PYTANIA.

8 lip 2008

34-FOCACCIA NADZIEWANA SZYNKĄ I SEREM

Przepis pochodzi ze stronki caritka.blogspot.com od Bajaderki.
Szczerze mówiąc nawet nie wiem jak dokładnie czyta się tę nazwę, ale wiem jedno: że to coś jest bardzo proste w wykonaniu i bardzo smaczne.A dodatkowym plusem jest to, że nadzienie można zmieniać wg naszych upodobań i smaków.Pyszne na gorąco i na zimno. Szczerze polecam!

Składniki:

* 1 i 1/4 szkl. ciepłej wody (1 szkl.=250 ml)
* 2 i 1/2 łyżeczki suszonych drożdży
* 1 i 1/2 łyżeczki soli
* 3 łyżki oliwy
* 3 i 1/2 szkl. mąki pszennej (lub więcej)
* 100 g dobrej gatunkowo szynki
* 1oo g sera mozzarella lub innego żółtego
* 2 łyżki świeżej bazylii lub 1 łyżeczka suchej (niekoniecznie)
***
* ja dodałam jeszcze do posypania pieprz i wegetę, oraz 1/2 łyżeczki cukru do ciasta
* moim zdaniem ilość szynki i sera powinna zostać podwojona.

Ciasto można zarobić ręcznie lub w maszynie.Wyrobione przełożyć do miski wysmarowanej oliwą, obtoczyć w niej, przykryć i pozostawić na 1 i 1/2 godziny do podwojenia objętości.Wyrobić ponownie i podzielić na 2 części.Rozwałkować jedną część na kształt okręgu i przełożyć do tortownicy lub na większą blaszkę.Najpierw rozłożyć równomiernie plasterki szynki, posypać ziołami (ja dodatkowo pieprzem i wegetą), a na to położyć plasterki sera.Rozwałkować pozostalą część ciasta na taką samą wielkość oraz kształt i przykryć nim nadzienie.Lekko skleić palcami brzegi ciasta.Odstawić na chwilę do wyrośnięcia.Można też na tym etapie przykryć natłuszczoną folią i wsadzić na noc do lodówki.Wyciągnąć na 20 minut przed pieczeniem.Zrobić palcami lekkie wglębienia w cieście (ja zapomniałam), posmarować oliwą, ewentualnie posypać gruboziarnistą solą.Piec nagrzać do 200'C, wsadzić foccaccię i piec ok. 35 minut aż ciasto będzie złociste.Kroić jak pizzę.

18 komentarzy:

Faza Grawitacji pisze...

Szczęka mi opadła jak to zobaczyłam :)MUSZę to zrobić. Moja rodzina na pewno to zje.. sorry POŻRE :D
no i czyż nie nadaje się super na imprezy ?:)))))))
pozdrawiam ciepło:)

Faza Grawitacji pisze...

i jeszcze jedno - jakiej wielkości jest ta tortownica ?:)))

dziękuję z góry

Faza Grawitacji pisze...

no i ile w końcu dałaś tej szynki i sera?:) boje się żeby mi się nie zrobił zakalec :D

ps. tak wiem masz juz mnie dość;)

IZABELA pisze...

Ewuniu - komentarze sa po to aby moc o cos zapytac :) wiec niczym sie nie przejmuj.Fociacce nie robilam w tortownicy tylko na tej najwiekszej plasze z pieca.wylozylam ja tylko folia aluminiowa.Byla prawie tak duza jak ta blacha.Ilosci skladnikow dalam podwojne,bo u mnie lubia duzo szynki i sera, a wiec okolo 200 g szynki i 200 g sera.Zakalec sie napewno nie zrobi,bo te dwa skladniki nie puszczaja soku.Co innegi pieczarki i pomidory.Napisz jak Ci wyszla i czy smakowala :)

Faza Grawitacji pisze...

dziękuję Izka :D

będę robic w przyszłym tyg na pewno się pochwalę :))))))))

miłego weekendu Ci życzę :))

IZABELA pisze...

Powodzenia i czekam na komentarz :)

Faza Grawitacji pisze...

hej :) w końcu to zrobiłam - zniknęło błyskawicznie :D dziękuję za swietne przepisy i b.miłe prowadzenie bloga
pozdrawiam ciepło
Ewa


ps. to ja rzuciłam okiem na Twoj profil na n.k. więc się nie stresuj, że to jakiś zboczeniec;)

IZABELA pisze...

Hahaha! Dobre z tym zboczencem :) I ciesze sie ze Focaccia smakowala :)

Anonimowy pisze...

Witam.
Bardzo chciałabym zrobić rodzinkę taką właśnie niespodziankę na kolacje. Niestety nie mam suszonych drożdży... Myślisz, że mogę zamienić je na świeże? Jak tak to w jakich ilościach?
Dziękuje z góry :)

IZABELA pisze...

Oczywiście że suszone drożdże można zamienić na zwykłe :) Do tego przepisu używa się ok. pół kg mąki,więc wystarczy 30 g świeżych drożdży.Życzę smacznego :)

squirk pisze...

Wielkie dzięki za przepis, skorzystałam kilkanaście razy, Osobisty trwa w zachwycie, w focaccia właśnie ponownie się piecze i zostanie skonsumowana przez Osobistego w pracy przy akompaniamencie zazdrosnych westchnień kołorkerów. Rozwałkowuję dużo cieniej, daję więcej nadzienia i oliwki. Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy warto focaccię zrobić, to niech natychmiast przestanie je mieć i idzie do kuchni - świetny przepis :-)

IZABELA pisze...

Squirk - dzięki za miłe słowa i cieszę się że tak bardzo smakuje twojemu Osobistemu :)

Anonimowy pisze...

Super przepis! Bałam się, że przy podwojonej ilości sera i szynki coś może pójść nie tak- ale skąd! Wyszło super!!! Bardzo dziękuję za ten przepis!!!
Kasia

IZABELA pisze...

Kasiu - a uwielbiam ten przepis i cieszę się że tobie tez wyszedł :)

Anonimowy pisze...

skorzystałam z Pani przepisu, spód i nadzienie wyszło wyśmienicie, jednak wierzch zrobił mi się cienki i strasznie się spiekł, był tak twardy,że musiałam wierzch odkroić. co zrobić żeby góra była równie smaczna i wilgotna jak góra?

IZABELA pisze...

Pierwsze pytanie to takie: czy ciasto podzieliłaś na 2 równe części? Bo jeśli tak to nie powinno być cieńsze.Jeśli było cienkie to dlatego się spiekło.Nie wiem też jaki masz piekarnik.Ja mam gazowy czyli żródło ciepła jest na samym dole.Wszystkie wypieki wkładam nie niżej niż na środkowa półkę.A może miałaś zbyt wysoką temperaturę?

squirk pisze...

Minęło kilka lat - nadal korzystam z Twojego przepisu (właśnie spakowałam jedną focaccię a drugą zamroziłam), niezmiennie bardzo Ci dziękuję za to, że się nim podzieliłaś, jest świetny :-) Serdecznie pozdrawiam :-)

IZABELA pisze...

Squirk, bardzo się cieszę :)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails